Fontowe ABC

Co jaki� czas na li�cie dyskusyjnej GUST-u padaj� g�osy �wiadcz�ce z jednej strony o du�ym zainteresowaniu sprawami fontowymi, a z drugiej strony -- o cz�stym niezrozumieniu podstawowych spraw zwi�zanych z fontami.

Te aspekty sk�oni�y nas do podj�cia pr�by spisania fontowego elementarza dla tych dzielnych adept�w fontologii, kt�rzy nie boj� si� pu�apek, od kt�rych niestety a� si� roi w ï¿½wiecie font�w. (Dodatkowe informacje na temat wykorzystania font�w w LaTeX2e mo�na znale�� w dokumentacji Fonty w LaTex2e).



Fonty „TeX-owe” czyli pliki TFM

TeX-owi jest absolutnie oboj�tne, jakich font�w u�ywamy: czy to s� mapy bitowe, fonty PostScript-owe w formacie Type 1, czy te� mo�e egzotyczne fonty „w�asnego chowu” – nie ma to znaczenia. Jedyne, czego potrzebuje TeX, to informacja metryczna, czyli pliki TFM (TeX Font Metric). Pliki metryczne, jak sama nazwa wskazuje, zawieraj� w pierwszym rz�dzie informacj� o rozmiarach znak�w, ale tak�e informacj� o wielko�ci kern�w (podci��) dla par znak�w, informacj� o wielko�ci korekty kursywy (italic correction dla poszczeg�lnych znak�w oraz – cho� trudno to zakwalifikowa� jako informacj� metryczn� – informacj� o ligaturach, tzn. informacj�, kt�re pary znak�w maj� by� zast�powane automatycznie innym znakiem, np. dwa umieszczone obok siebie znaki -- zamienione zostan� przez TeX-a przez pojedynczy znak „–” zwany pauz� p�firetow� (endash).

Kr�tko m�wi�c �eby w og�le „prze-TeX-owa�” dokument potrzebne s� pliki TFM.

Spis tre�ci

Fonty „w�a�ciwe”

Dopiero sterowniki zamieniaj�c z�o�one dokumenty, czyli pliki DVI, na posta� widoczn� ju� to na papierze, ju� to na ekranie, ju� to na jakim� innym no�niku potrzebuj� tych „w�a�ciwych font�w”.

Spis tre�ci

Fonty rodziny Computer Modern

Zgodnie z konwencj� przyj�t� przez Donalda E. Knutha nazwy font�w rodziny Computer Modern zawieraj� formalny rozmiar fontu w punktach, np. cmr10 (font 10-punktowy), cmbx7 (font 7-punktowy), itp. Nale�y tu podkre�li�, �e font cmr12 nie jest r�wnowa�ny fontowi zdefiniowanemu jako cmr10 at 12pt – chocia� oba fonty maj� wielko�� 12 punkt�w, to jednak proporcje znak�w w obu fontach s� inne. T� sam� cech� dziedzicz� oczywi�cie fonty wywodz�ce si� z rodziny Computer Modern (Computer Concrete, EC, PL), a tak�e fonty rodziny Euler, fonty cyryliczne, i inne fonty tworzone w duchu konwencji rodziny Computer Modern.

Zmiany proporcji wraz ze zmian� stopnia pisma s� jak najbardziej uzasadnione, ma�e fonty powinny dla lepszej czytelno�ci mie� nieco wi�ksze i szersze oczka minusku� w stosunku do majusku�. Niemniej jednak wydaje si�, �e Donald E. Knuth nieco przesadzi� z liczb� odmian font�w zmieniaj�c co jeden punkt proporcje znak�w.

W praktyce wystarczy�yby nie wi�cej ni� cztery zakresy: pierwszy dla font�w mniejszych ni� 8-punktowe, drugi dla font�w od 8 do 12 punkt�w, trzeci dla font�w od 12 do – powiedzmy – 24 punkt�w i wreszcie czwarty dla font�w tzw. nag��wkowych. Ostatni z wymienionych zakres�w nie pojawia si� w fontach Computer Modern. Font calowy cminch, przeznaczony do nag��wk�w, jest w istocie przeskalowanym proporcjonalnie fontem cmssbx10. Innymi s�owy dok�adnie ten sam efekt uzyska�oby si� za pomoc� instrukcji \font \f cminch \f i za pomoc� instrukcji \font \f cmssbx10 at 1.44in  \f. Jedyna r�nica polega na tym, �e font cminch jest nieco „oszcz�dniejszy” – zawiera tylko du�e litery i cyfry.

Sporo zamieszania wywo�a�y tak�e plain-owe instrukcje \magstephalf\magstep sugeruj�ce, �e jedyne „legalne” powi�kszenia font�w to 109,5%, 120%, 144%, 172,8%, 207,4% lub co najwy�ej 248,8% (p.  The TeX book, str. 17). Mimo i� nie jest to nigdzie expressis verbis powiedziane, to jednak sporo nieporozumie� naros�o na tym tle. Trudno si� temu dziwi�, skoro prawie wszystkie pakiety zawieraj�ce fonty TeX-owe w postaci map bitowych (p. ni�ej) stosowa�y si� do tej regu�y, tzn. mapy bitowe generowane by�y tylko dla wymienionych wy�ej powi�ksze�. Chc�c w dokumentach TeX-owych w spos�b jednolity korzysta� z font�w tradycyjnych, czyli bitmapowych, i z font�w PostScript-owych, nie nale�y przejmowa� si� zanadto rozpowszechnionym obyczajem maj�cym swe korzenie w czasach, gdy komputery by�y wolniejsze i wygenerowanie fontu „od r�ki” by�o zbyt kosztowne. Rzadko u�ywana instrukcja postaci

   \font... at ...

jest w tym kontek�cie godna polecenia.

Spis tre�ci

Fonty bitmapowe

W tradycyjnej konfiguracji systemu TeX podstawowymi fontami s� mapy bitowe (pliki GFgeneric font) generowane przez program METAFONT. Najcz�ciej u�ywanym formatem jest jednak nie format GF, a nieco oszcz�dniejszy format PK (packed). Do zamiany s�u�y program GFTOPK, z regu�y wywo�ywany automatycznie w procesie generowania font�w.

Fonty bitmapowe generowane s� dla konkretnej wielko�ci pisma i konkretnego urz�dzenia, tzn. zawieraj� pewne informacje pozwalaj�ce na danym urz�dzeniu – ekranie czy drukarce – uzyska� optymalny wygl�d znak�w. St�d np. odr�bne fonty dla drukarek laserowych i drukarek atramentowych o tej samej rozdzielczo�ci 300dpi.

TeX – jak ju� wspomnieli�my – pozwala skalowa� ca�o�� dokumentu lub poszczeg�lne fonty:

\magnification2000
\font\A plr10 scaled \magstep3
\font\B plr10 at 28.5pt

gdzie plr10 oznacza nazw� fizycznie posiadanego na dysku pliku plr10.tfm. TeX przeskaluje font plr10 tak, jak sobie tego �yczymy, a ï¿½ci�lej – przeskaluje informacj� metryczn� zwi�zan� z fontem. �eby m�c zobaczy�, jak wygl�daj� znaki przeskalowanego fontu, nale�y skorzysta� z METAFONT-a, kt�ry oczywi�cie potrafi generowa� fonty dowolnie przeskalowane.

Fonty PK zwykle przechowywane s� w katalogach o nazwach zawieraj�cych liczb� wynikaj�c� z przemno�onenia rozdzielczo�ci przez przeskalowanie, np. fonty o rozdzielczo�ci 300dpi ( dots per inch) powi�kszone o 20% (\magstep1) znajd� si� w katalogu o nazwie 360dpi, dpi360 lub jakim� innym, podobnie nazwanym. Je�li system operacyjny zezwala na nadawanie plikom d�ugich nazw, to przeskalowanie mo�e by� wpisane w nazw� pliku, np. .../fonts/pk/laserjet/pl/plr10.360pk.

Standardowe sterowniki przetwarzaj�ce pliki DVI czy to na posta� wy�wietlan� na ekranie, czy te� drukowan�, u�ywaj� font�w PK i posiadaj� mechanizm przeszukiwania odpowiedniej struktury katalog�w lub interpretacji nazw font�w przeskalowanych. Sterowniki te pozwalaj� zwykle na bardzo szybkie wy�wietlenie sk�adanego tekstu. Wsp�czesne sterowniki posiadaj� tak�e mo�liwo�� wsp�pracy z METAFONT-em – potrafi� przekaza� informacj� o brakuj�cych fontach i uruchomi� METAFONT-a, wstrzymuj�c prac� do czasu zako�czenia procesu generowania brakuj�cych font�w. Dzi�ki temu nie ma obecnie potrzeby trzymania na dysku olbrzymich bibliotek font�w w formacie PK, wystarcz� pliki �r�d�owe font�w i odpowiednio skonfigurowane ��cze sterownik-METAFONT (program lub skrypt) by zautomatyzowa� proces generowania font�w. Dla bardzo rozpowszechnionych sterownik�w z pakietu emTeX b�dzie to program MFjob (MS-DOS, OS/2), za� dla system�w opartych na web2c – skrypt mktexpk (r�ne wersje Unix, WindowsAmiga).

Spis tre�ci

Fonty PostScript-owe czyli pliki AFM oraz PFB (lub PFA)

Je�eli chodzi o PostScript, to ten „w�a�ciwy font” – mowa tu o fontach zapisanych w formacie Adobe Type 1 – zawarty jest w pliku z rozszerzeniem .pfb (PostScript Font Binary) lub .pfa ( PostScript Font ASCII). Natomiast o plikach TFM w ï¿½wiecie PostScript-owym ma�o kto s�ysza�. Na szcz�cie dobrzy ludzie z firmy Adobe wymy�lili co� podobnego do tego, co wymy�li� Donald E. Knuth, mianowicie pliki metryczne AFM (Adobe Font Metric). R�ni� si� one troch� od plik�w TFM (np. pliki AFM s� plikami tekstowymi), ale mimo r�nic jest mo�liwe by na podstawie pliku AFM utworzy� plik TFM.

Spis tre�ci

Reprezentacja znak�w

Zanim p�jdziemy dalej trzeba wyja�ni� jedn� rzecz, mianowicie w jaki spos�b s� reprezentowane znaki. Je�eli chodzi o plik DVI to odpowied� jest trywialna: jako liczby z zakresu 0--255. Przy tworzeniu pliku PostScript-owego za pomoc� sterownika sytuacja nie ulega zmianie, to znaczy w pliku PostScript-owym znaki te� s� reprezentowane w zasadzie jako liczby z zakresu 0--255, czasem w reprezentacji ASCII, a czasem w reprezentacji �semkowej. Natomiast we „w�a�ciwym foncie” PostScript-owym, podobnie zreszt� jak w foncie METAFONT-owym, jest inaczej: znaki s� zasadniczo reprezentowane za pomoc� nazw w rodzaju „period”, „periodcentered”, „lslash”, „aogonek”, itp.

Formalnie rzecz bior�c font PostScript-owy jest programem, a nazwy znak�w s� nazwami podprogram�w opisuj�cych kszta�t znak�w za pomoc� – zn�w podobnie jak w programach METAFONT-owych – krzywych trzeciego stopnia, zwanych krzywymi B�ziera. Dodatkowo podprogramy te opisuj� niekt�re szczeg�y procesu zamiany obwiedni na mapy bitowe (tzw.  hinty czyli podpowiedzi), bo przecie� ostatecznie znak zostanie wy�wietlony na ekranie, wydrukowany na drukarce lub na�wietlony na diapozytywie, czyli musi zosta� zamieniony na posta� dyskretn�.

Spis tre�ci

Nazwy i kody znak�w

Sk�d zatem PostScript trafiaj�c na jak�� liczb� „wie”, �e ma u�y� procedury o nazwie, powiedzmy, „aogonek”?

Aaa, w�a�nie! Tu jest pies pogrzebany. We „w�a�ciwym foncie” PostScript-owym jest zawarta dodatkowa informacja, mianowicie tabela par (liczba, nazwa) przyporz�dkowuj�ca liczbom z zakresu 0--255 nazwy podprogram�w opisuj�cych znaki. Tablica ta (czasem zwana wektorem) nosi nazw� „Encoding”, co jest mo�e ma�o istotne, natomiast istotne jest to, �e tablic� t� mo�na „w locie” zmieni�. Z tej mo�liwo�ci korzysta m.in. sterownik DVIPS (p. ni�ej).

Konwersja AFM -> TFM

W pliku AFM znajduje si� r�wnie� informacja o przyporz�dkowaniu liczba-nazwa, (w zasadzie mo�na zak�ada�, �e jest to to samo przyporz�dkowanie, co w pliku PFB/PFA). Na og� nie jest to przyporz�dkowanie, o kt�re by nam chodzi�o. Ale nie ma biedy – DVIPS-owi mo�na poda� dowolne przyporz�dkowanie, kt�re zostanie u�yte w tworzonym przeze� pliku PostScript-owym.

Konwertery AFM->TFM na podstawie nazw generuj� stosowne przyporz�dkowanie, lub nawet wiele przyporz�dkowa�, a dla ka�dego z takich przyporz�dkowa� tworzony jest odpowiadaj�cy mu plik TFM.

Najpowszechniej u�ywanym konwerterem jest program AFM2TFM, nale��cy do standardowej dystrybucji sterownika DVIPS. Konwerter o nazwie TOIL, bazuje na programach AWK oraz METAFONT Warto te� wspomnie� o pakiecie VFINST, oferuj�cym liczne mo�liwo�ci, bazuj�cym na fontach wirtualnych.

Spis tre�ci

Konwersja AFM -> TFM – poprawno�� nazw znak�w

Aby konwertery AFM->TFM mog�y dzia�a� jak nale�y, nazwy podprogram�w musz� by� zgodne z ich tre�ci�. Tak niestety nie zawsze jest, np. pod nazw� „Sterling” zamiast opisu znaku funta mo�na znale�� opis polskiego „�” czyli „Lslash”. Pomys��w na cudaczne nazewnictwo jest mniej wi�cej tyle, ile tzw. standard�w kodowania znak�w, czyli infinity.

Z niepoprawnymi nazwami mo�na sobie poradzi�. Co nam zale�y, przecie� „onesuperior” brzmi r�wnie �adnie jak „aogonek”, nieprawda�? Problem jedynie w tym, �e z g�ry nie wiadomo, �e producent uzna� „onesuperior” za odpowiedni� nazw� dla polskiej litery „�”. Jaki� szaleniec mo�e si� pogodzi� z propozycj� Adobe i u�y� dla podprogramu opisuj�cego „�” nazwy „aogonek”…

Jakby nie do�� by�o problem�w, opr�cz nazewnictwa ewidentnie niepoprawnego mo�emy si� zetkn�� z oboczno�ci�! Ot� niekt�rzy producenci dla okre�lenia znak�w „�” i „�” u�ywaj� nazw „zdot” i „Zdot”, a niekt�rzy „zdotaccent” i „Zdotaccent”. Nie znalaz�em jednoznacznego stanowiska firmy Adobe w tej sprawie, ale na og� obowi�zuje zasada „sklejania” nazw: „a” + „grave” = „agrave”; skoro wi�c istnieje znak „dotaccent” (nazwa u�ywana przez Adobe), to „�” nale�y rozumie� jako „z” + „dotaccent” czyli „zdotaccent”. Innymi s�owy zaleca� by nale�a�o u�ywanie nazw „zdotaccent” i „Zdotaccent”, ale by� mo�e konwertery AFM->TFM powinny by� uwra�liwione na t� oboczno��.

Spis tre�ci

Konwersja AFM -> TFM – kerny i ligatury

Plik TFM zawiera jeszcze informacj� o parach kernowych i ligaturach. Pary kernowe, uwzgl�dniane „jak leci” przez wi�kszo�� konwerter�w AFM->TFM, na og� s� umieszczane jak nale�y w plikach AFM, chocia� czasami mo�na trafi� na felerne pliki AFM bez par kernowych. Obecno�� par kernowych poznajemy to po wyst�powaniu wierszy zaczynaj�cych si� od s�owa kluczowego „KPX”. Warto mie� na uwadze, �e bywaj� pliki AFM posiadaj�ce tylko cz�� par kernowych – np. znaki diakrytyczne czasami nie s� uwzgl�dniane – dobrze jest sprawdzi� plik AFM pod tym k�tem.

Z ligaturami jest znacznie gorzej – mo�na je bardzo rzadko u�wiadczy�, mimo i� teoretycznie format AFM pozwala na definiowanie ligatur, np. poni�szy przyk�adowy wiersz pliku AFM:

   C 45; WX 329; N hyphen; B 17 188 313 303; L hyphen endash;

zgodnie ze specyfikacj� Adobe ustala, �e znak o kodzie 45 ma szeroko�� 329 jednostek (jednostka = 1/1000em), nosi nazw� „hyphen”, �e naro�a prostok�ta ograniczaj�cego obrys znaku maj� wsp�rz�dne wynosz�ce w tych samych jednostkach (17, 188) oraz (313, 303), i wreszcie �e dwa znaki „hyphen” maj� by� zamieniane na znak o nazwie „endash”, czyli innymi s�owy znak o nazwie „endash” jest ligatur� dw�ch znak�w o nazwie „hyphen”.

W zwi�zku z powszechnym brakiem informacji o ligaturach w plikach AFM, konwertery AFM->TFM musz� albo si� domy�li�, jakie by tu ligatury mo�na wstawi�, albo – co chyba jest lepszym rozwi�zaniem – zosta� poinformowane o prawid�owych dla danego fontu (grupy font�w) ligaturach.

Spis tre�ci

Pliki konfiguracyjne sterownika DVIPS

Popularny sterownik DVIPS, autorstwa Tomasa Rokickiego, zamieniaj�cy pliki DVI na pliki PostScript-owe musi wiedzie� – podobnie jak ka�dy sterownik – gdzie znajduj� si� fonty TeX-owe i PostScript-owe. Informacj� t� zawieraj� pliki config.pspsfonts.map, poszukiwane w kartotekach wskazywanych przez zmienn� systemow� TEXCONFIG (we wsp�czesnych instalacjach zmienna ta jest ju� zwykle zadeklarowana w pliku konfiguracyjnym texmf.cnf).

Plik config.ps zawiera informacje o parametrach pracy programu. Natomiast plik psfonts.map zawiera informacje zwi�zane wy��cznie z dost�pnymi w danej instalacji fontami PostScript-owymi. W pliku psfonts.map informacje o poszczeg�lnych fontach umieszczane s� w jednym wierszu (co czasem mo�e by� k�opotliwe). Typowy wiersz wygl�da nast�puj�co:

ec-qplr TeXGyrePagella-Regular "encqec ReEncodeFont" <q-ec.enc <qplr.pfb   

Pierwsza pozycja okre�la nazw� TeX-ow� fontu, druga – wewn�trzn� nazw� PostScript-ow� fontu (robi z niej u�ytek interpreter PostScript-u), nast�pnie pojawia si� informacja o dodatkowych zabiegach, jakim ma by� poddany font (mo�e to by� poziome przeskalowanie fontu, pochylenie lub zmiana kodowania – w podanym przyk�adzie chodzi o zmian� kodowania), a na ko�cu pojawiaj� si� nazwy plik�w, kt�re maj� zosta� do��czone do pliku wynikowego – w tym wypadku jest to plik kodowania q-ec.enc oraz font qplr.pfb.

Podanie nazwy pliku fontowego nie jest konieczne – w takim wypadku DVIPS za�o�y, �e chodzi o font wbudowany w urz�dzenie. Gor�co odradzamy korzystanie z tej mo�liwo�ci – op�akane skutki korzystania z font�w wbudowanych mo�na co jaki� czas ogl�da� w materia�ach nawet renomowanych firm: a to zamiast polskich znak�w wyst�puj� „krzaczki”, a to litery zachodz� na siebie, a to sk�ad si� zupe�nie rozje�d�a…

Plik kodowania zawiera tablic� 256 nazw znak�w, okre�laj�c� omawiane wy�ej przyporz�dkowanie kod-nazwa. Jest to w istocie fragment kodu PostScript-owego postaci:

  /encqec[
  /grave
  /acute
  /circumflex
  ...
  /thorn
  /germandbls
  ] def

O tym, jaki kod otrzymuje dany znak, decyduje kolejno�� wyst�pienia: w tym przypadku na pozycji zerowej (w j�zyku PostScript liczenie zawsze odbywa si� od zera) wyst�puje znak o nazwie grave (znak „ciach” / w notacji PostScript-owej oznacza mniej wi�cej to samo co znak „w-ty�-ciach” \ w notacji TeX-owej),znak acute otrzymuje kod 1, znak circumflex – kod 2, …, znak thorn – kod 254, i wreszcie znak germandbls – kod 255. Wyst�pienie .notdef oznacza, �e w foncie nie ma znaku na pozycji o danym kodzie.

Warto mie� �wiadomo��, �e DVIPS w��cza wszelkie pliki prawie ich nie analizuj�c, jedyny zabieg przeze� wykonywany to zamiana postaci binarnej fontu Type 1 (PFB) na posta� ASCII (PFA). Je�eli font jest ju� w postaci ASCII, to w��czany jest do dokumentu „jak leci”, bez �adnej ingerencji ze strony sterownika. Oznacza to, �e u�ywaj�c DVIPS-a mo�emy korzysta� ze wszystkich mo�liwych font�w PostScript-owych, nie tylko najbardziej popularnych font�w Type 1, ale w szczeg�lno�ci tak�e font�w TrueType, kt�re dla interpretera PostScript-u s� po prostu fontami Type 42 – wystarczy mie� plik TFM i font Type 42 w postaci ASCII.

Spis tre�ci

�atanie font�w – niepoprawny font

U�ywaj�c r�nych wymy�lnych narz�dzi (np. T1UTIL Lee Hetheringtona) mo�na si� zorientowa�, jakim znakom zosta�y przypisane jakie nazwy i w razie czego je poprawi�, mo�na te� uzupe�nia� kerny, itp., ale to jest �mudne i przykre, bo niepotrzebne zaj�cie.

Spis tre�ci

�atanie font�w – brak plik�w AFM

Czasem fonty PostScript-owe s� dystrubuowane z plikami PFM (Printer Font Metric) zamiast z plikami AFM.

Brak plik�w AFM praktycznie przekre�la mo�liwo�� u�ycia fontu PostScript-owego w TeX-u, bowiem pliki PFM zawieraj� znacznie ubo�sz� informacj� ni� pliki AFM, w szczeg�lno�ci nie zawieraj� nazw znak�w, czyli nie okre�laj� �adnej tablicy kodowania ( encoding vector, p. wy�ej). Mo�na zak�ada�, �e chodzi o takie samo przyporz�dkowanie, jakie jest wpisane w pliku PFB/PFA, chocia� w og�lno�ci tak by� nie musi. Ponadto w pliku PFM znajduj� si� dane na temat par kernowych jedynie dla co najwy�ej 256 znak�w, a font PostScript-owy mo�e ich zawiera� nacznie wi�cej.

Je�li jednak szcz�cie nam dopisze, to z plik�w PFM oraz PFB (b�d� PFA) mo�emy odtworzy� informacj� niezb�dn� do utworzenia pliku AFM – mo�na spr�bowa� u�y� pakietu pf2afm, kt�ry dost�pny jest w archiwum GUST-u.

Spis tre�ci

Podsumowanie

Warto pami�ta�, �e font nie tylko musi �adnie w druku wygl�da�, ale i jego do�� skomplikowana „wewn�trzna” struktura musi by� zrobiona porz�dnie.

Jednym z najbardziej daj�cych si� we znaki problem�w jest problem uk�adu znak�w w foncie. Staranne przemy�lenie tego problemu musi prowadzi� do wniosku, �e firma Adobe ju� dawno temu znalaz�a wystarczaj�ce w wi�kszo�ci przypadk�w rozwi�zanie problemu konfigurowalno�ci uk�adu znak�w w foncie. To bardzo mocny argument na rzecz korzystania z font�w PostScript-owych w formacie Type 1.

Wprawdzie detale zwi�zane z instalowaniem font�w mog� si� wydawa� skomplikowane, ale taka jest natura rzeczy. A do czego prowadzi pr�ba ukrycia tej natury przed u�ytkownikiem, wielu z nas bole�nie odczu�o w przypadku korzystania font�w TrueType w systemie Windows. Wprawdzie instaluje si� je bardzo prosto (albo i – nie wiedzie� czemu – nie instaluje), ale praktycznie nie ma �adnej mo�liwo�ci rekonfiguracji. Kto�, kto przenosi� fonty TrueType z jednej wersji systemu Windows do innej, wie o czym mowa – a to font si� w og�le nie daje zainstalowa�, a to inne znaki si� pojawiaj�, ni� by�my chcieli, a to nasza ulubiona aplikacja albo tego fontu nie widzi, albo si� na nim wywraca…

Maj�c to na wzgl�dzie uwa�amy, �e warto po�wi�ci� nieco czasu i wysi�ku na zrozumienie podstaw konfigurowania font�w, zw�aszcza font�w PostScript-owych w formacie Adobe Type 1 – to naprawd� w pewnym momencie staje si� proste, a tym samym oczywi�cie niezwykle u�yteczne.

Spis tre�ci

Bogus�aw Jackowski i Staszek Wawrykiewicz

Powy�szy tekst jest zmodyfikowan� wersj� artyku�u z Biuletynu GUST, nr 8/1997, s. 7–12.
Ostatnie zmiany 5.05.2014